Who you gonna call if you need an evac or additional mags for your weapon? Who you gonna call if you need money to furnish your new home? Who you gonna thank for saving your life? Nick Fury jest prawnym opiekunem Kage od momentu, w którym kilku agentów SHIELD przejęło ją podczas małej eskapady w lokalnym Tesco. Nadzorował jej treningi, sprawiał pieczę nad trybem nauczania, a także zrobił tyle ile mógł, żeby zapewnić przybranej córce miejsce na Oxfordzie na kierunku, na którym mogła rozwinąć skrzydła. Stark ma niesamowity szacunek do 'wujka Fury'ego', który w miarę możliwości zawsze pokazywał, że była dla niego ważna. Nigdy jej nie oceniał, zazwyczaj wspierał, często przeganiał starszych agentów, którzy lądowali w łóżku Kage.
Who you gonna call if there's a family gathering and you don't wanna go? Właściwie ich relacja jeszcze nie istnieje, ale warto o nim wspomnieć. Kage znała Tony'ego z raportów, widziała w telewizji czyny, którymi się zasługiwał społeczeństwu całego świata. Gdyby ktoś trzymał pistolet przy jej skroni pewnie przyznałaby się do tego, że jej wujaszek stał się powodem, dla którego Kage chciała zostać superbohaterką. Jakiś czas temu dowiedziała się, że są spokrewnieni, ale z uwagi na własne kompleksy nie chciała wykonywać żadnego ruchu w kierunku poznania rodziny jej ojca. A co jeśli będzie taki jak on?
Who you gonna call if you need ... if you just need someone to get drunk with because your bff is useless teetotaller? Generalnie powinni się pozabijać jakiś czas temu (ile to już lat? Pięć?) ale woleli iść do baru i rozwiązać impas w akompaniamencie Jacka Danielsa. Kage nie ma pojęcia dlaczego się właściwie z Morri'm przyjaźni (z jakiegoś powodu Morri się wkurwia jeśli inni używają tego zdrobnienia...). Lubi jego towarzystwo. Jest dobrym partnerem do picia, na swój sposób szanuje ją, chociaż przy każdej nadarzającej się okazji próbuje się przystawiać, za co obrywa w brzuch. Godnym podziwu może być fakt, że mając Bro'Hood na karku wyrywał się kilkukrotnie na wycieczki do Londynu, żeby spędzić trochę czasu z Kage. Mogłaby wejść w jakieś psychologiczne rozkminy w tym momencie, ale za każdym razem, kiedy wypływała na te wody, napotykała sztorm emocjonalny, z którym nie do końca potrafiła sobie poradzić. Teraz, kiedy zamieszkała w Nowym Jorku, będzie mieć Morri'ego pod ręką. Spora jej część była trochę za bardzo podekscytowana z tego powodu.
Brak komentarzy:
Stan Lee patrzy na to, co piszesz...
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.