6 września 2015

we have no place in the world


CZARNA WDOWA

Wołgograd, według dokumentów rok 1984 - baza operacyjna ruchoma - obecnie powiązana z Avengers, niegdyś SHIELD - wyszkolony zabójca i szpieg - poliglotka, haker, specjalista od uzbrojenia, ex-baletnica, superbohater - brak nadludzkich zdolności oraz genu x - badass jakich mało  
Obracasz się i widzisz przepaść. Dzieli cię od niej zaledwie kilka kroków. Przepaść jest wąska, ale na tyle głęboka, że próżno szukać jej dna. Dalej rozciąga się krwistoczerwony pejzaż. Budzisz się nagle, z zaciśniętą na kołdrze pięścią, wyostrzonym słuchem, gotowa do biegu. Nie jesteś obolała ani zlana potem, bo wycieńczenie nie przychodzi tak łatwo. Nie ma prawa.  Czasami chciałabyś nie widzieć za sobą nic. Ale to właśnie ta zabryzgana czerwienią przestrzeń, ta przepaść – to one ukształtowały ciebie.
Zaczęłaś młodo, w wieku, kiedy wiele rzeczy przyjmuje się za świętą prawdę, jeśli odpowiednio zaserwują to kłamstwo. Nie wiesz, czym jest prawdziwa rodzina, jak działa twoje serce i co tak naprawdę ci odebrano. Znasz za to kilka języków, granica twojego bólu jest praktycznie niemożliwa do przekroczenia, a rutyna i trening nie męczą, po prostu są. Prawdę, która cię wyzwala, odkrywasz powoli, z przerażeniem, zwątpieniem i wreszcie potwornym wstydem, zamaskowanym tymi fałszywymi emocjami, którymi cię karmiono. Cały świat stoi przed tobą otworem, jest właściwie na skinienie palca, ale ty nie umiesz zawalczyć o siebie, umiesz walczyć tylko przeciwko fałszywym wrogom. I dla. Manipulatorów, przegranych, zdrajców, martwych.
Żyjesz już trochę na tym świecie, chociaż papierek może kłamać, więc nauczyłaś się już wiele. Wrogowie nie zależą od narodowości ani rządu, ale od intencji. Zimna krew, fałszywy płacz, kuszący uśmiech. Nikt nie urodził się zły, a każdy zasługuje na drugą szansę. Jeśli tego szczerze pragnie. Szczerze, to znaczy tak, jak ty.
Błogosław dług, który spłacasz, bo nigdy nie wolno ci stwierdzić, że masz go już za sobą.  Za zło odpowiedz dwukrotnie dobrem. Samotność, wściekłość, klatka trzymająca na uwięzi muszą odejść w zapomnienie. Teraz masz ludzi, na których możesz polegać, dla których czasem warto poświęcić trochę więcej niż czas i siły. Błogosław dystans, jakiego nabrałaś po tym wszystkim. Kłamstwo nadal jest złe, ale to dobry sposób, by przeżyć. Nagnij zasady, skręć komuś kark, uratuj setki istnień – nikt inny, tylko ty. Nikt inny nie zrozumie, jak bardzo stracony jest ten świat. Koniec końców, kiedy nadchodzi odpowiedni moment, stajesz wspólnie z nielicznymi w tej pierwszej linii frontu. Tam zaprowadziła cię zawiła droga, którą podążałaś, Czarna Wdowo. Wreszcie zasługujesz na spokojny sen.

_______________________________________
Wiem, że nie było Wam tak tęskno, ale powrotu można było się spodziewać. Mało czasu, więc powiązania będą potem, wątki powoli się rozkręcą, a karta na razie stara. Nic nowego, nic ciekawego, jedynie na gify możecie sobie popatrzeć. Tak, lubię urozmaicać kanoniczne powiązania. Nie, jeszcze mi się Nat nie znudziła. Eloszka.

11 komentarzy:

  1. [Menda. Jakim cudem ja nie wiedziałam, że kartę piszesz?
    Wątek w zamian, o wątku marzę. <3]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Piękny wieczór, potwierdzam. A co szanowna Czarna Wdowa mogłaby zaproponować moim panom? c:]

    Quicksilver/Gambit

    OdpowiedzUsuń
  3. [Czarna Wdowa! <3 Jedna z moich ulubionych żeńskich postaci w uniwersum Marvela. Aż szkoda, że nasze panie tak się od siebie różnią. Jemma w ostatnim czasie zrobiła się... hm, twardsza, ale i tak daleko jej do Romanoff. I to bardzo daleko. Karta mi się podobała, miło się czytało i w ogóle, a ja życzę samych ciekawych wątków!]

    Jemma Simmons

    OdpowiedzUsuń
  4. [Hej! Bawimy się w motyw z Avengers Confidential? ;)]

    Punisher

    OdpowiedzUsuń
  5. [Teoretycznie nie musimy robić akcji z Leviathanem, bo zawieszenie tego w aktualnej fabule będzie średnio wykonalne, ale możemy zachować motyw, że Frank stary zwyczajem przeszkadzał w jakiejś ultraważnej misji przy pomocy karabinu snajperskiego, i S.H.I.E.L.D. nie był z tego powodu zachwycony. Misja mogła być na tyle tajna przez poufna, że trzeba było go złapać i przepytać, bo nie mogli sobie pozwolić na puszczenie samopas faceta, który dowiedział się za dużo. On nie ma jakichś destrukcyjnych zamiarów w stosunku do S.H.I.E.L.D., więc zamiast robić aferę, musiał po prostu kilka misji na ich rzecz wykonać, za darmo i z pocałowaniem ręki. W tym byłaby wycieczka do Moskwy z Natashą w jakimś celu, który jest do dogadania. Mogliby znać się wcześniej, żeby można było pominąć powitania i prezentację CV.]

    Punisher

    OdpowiedzUsuń
  6. [Och, naprawdę? Moja też. <3 I zgadzam się! Tylko szkoda, że na sam koniec coś ją wchłonęło i niecierpliwie czekam na trzeci sezon, żeby dowiedzieć się o co chodzi. Kurde, a już miała iść na randkę z Fitzem! O, serio? To ja bardzo chętnie nad czymś pomyślę. Romanoff miała swoje powiązania z S.H.I.E.L.D. Można to wykorzystać.]

    Jemma Simmons

    OdpowiedzUsuń
  7. [Natasha <3 Przyszłam się przywitać, bo dopiero jutro będę działać aktywniej ;__;]

    OdpowiedzUsuń
  8. [Siema Nat, wpadnij na jakie winko, czy coś ;)]

    Jen Walters

    OdpowiedzUsuń
  9. [To w takim razie Twoja Czarna Wdowa będzie miała szansę to nadrobić.
    Przewiduję na to trzy opcje, które możesz sobie połączyć jakkolwiek będzie ci się podobać:
    1. Istnieje coś takiego jak nienawiść od pierwszego wejrzenia, do której możemy dorzucić względną fascynację. Lub ucinamy to na wzajemnej niechęci do siebie.
    2. Relacja na zasadzie: kto się czubi, ten się lubi lub ja jestem lepszy/lepsza.
    3. Mogą się też najzwyczajniej w świecie ze sobą droczyc, ale jednak w tym bardziej pozytywnym kierunku przyjacielsko-koleżeńskim.]

    Wybraniec Pietro

    OdpowiedzUsuń
  10. [No, wybacz, że dopiero teraz piszę, ale nie mogłam znaleźć Twojej karty xD Hejoł.]

    Zimowy Żołnierz

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon sponsoruje OSCORP. Przy jego tworzeniu nie ucierpial zaden pajeczak.